Nadmierne inwestycje i brak wsparcia finansowego
Jak wskazują władze gminy, kryzys wynika z nadmiernie ambitnych planów inwestycyjnych, które opierano głównie na kredytach. Problem potęguje brak wystarczających dochodów własnych gminy. Co gorsza, banki odmówiły udzielenia kolejnych pożyczek, co zmusza władze do poszukiwania pieniędzy u mieszkańców.
Od listopada mieszkańcy Wieliczki zapłacą o 10 złotych więcej za wywóz śmieci. Po długich negocjacjach radni osiągnęli porozumienie, co pozwoliło na przywrócenie regularnych tras śmieciarek. Jednakże dodatkowe wpływy z tej podwyżki to zaledwie kropla w morzu potrzeb – na bieżące wydatki związane z gospodarką odpadami brakuje jeszcze około 4 milionów złotych.
Ukryte długi i rosnące problemy
Sytuację dodatkowo pogarsza zadłużenie spółek komunalnych, które również przyczyniają się do pogłębiania deficytu budżetowego. Minimalna podwyżka opłat za wywóz śmieci nie zdoła rozwiązać problemu, a prognozy wskazują, że w kolejnych latach Wieliczka może borykać się z deficytem wynoszącym co najmniej 6–7 milionów złotych.
Widmo programu naprawczego
Istnieje ryzyko, że gmina nie zdoła samodzielnie uchwalić budżetu na przyszły rok. W takiej sytuacji interwencja Regionalnej Izby Obrachunkowej i wdrożenie programu naprawczego byłoby nieuniknione. Problem leży nie tylko w samym zadłużeniu, ale również w modelu finansowania samorządów, który nie uwzględnia specyfiki szybko rozwijających się miast takich jak Wieliczka.
Nadzieja w reformie finansowania samorządów
Wieliczka, podobnie jak inne gminy, liczy na reformę systemu finansowania. Zmiany w przepisach podatkowych mogłyby zapewnić większe wpływy do budżetu, co dałoby miastu szansę na wyjście z kryzysu. Na razie jednak sytuacja finansowa pozostaje niepewna, a wyzwania rosną.
Źródło: https://krakow.tvp.pl/
Dodaj komentarz