Artykuł partnera
Zabawkowa bomba
To ćwiczenie najlepiej wykonywać na zewnątrz. Do jajeczka po kinder niespodziance wsypujemy łyżeczkę proszku do pieczenia i zalewamy do połowy zimną wodą. Jajo zamykamy, wstrząsamy kilkukrotnie i RZUCAMY na twardą powierzchnie! Wybuchnie czy nie wybuchnie?! Zazwyczaj się udaje i jajko wybucha, ale wiadomo mogą się trafić jakieś “niewypały”. Choć zabawa jest BOMBOWA, hałas i bałagan są niewielkie. Wartym podkreślenia jest fakt, że przygotowanie eksperymentu jest bardzo proste, zaś składniki są łatwo dostępne i przystępne cenowo, stąd zadowoleni będą zarówno rodzice jak i dzieci. Dzięki temu ćwiczeniu dzieci poznają sekrety reakcji różnych substancji i składników w połączeniu ze sobą.
Tęcza w szklance
Aby wykonać to kolorowe zadanie musimy przygotować 5 szklanek, wodę, cukier oraz barwniki spożywcze. Do każdej szklanki nalewamy wodę w różnych ilościach, najlepszy efekt uzyskamy jeśli wlejemy do pierwszej szklanki 50 ml, do drugiej 100 ml, do trzeciej 150 ml, do czwartej 200 ml a do ostatniej 250 ml. Następnie do szklanek dodajemy odpowiednio: jedną, dwie, trzy, cztery i pięć łyżek cukru i dokładnie mieszamy łyżeczką, tak by cukier roztopił się w wodzie. Kolejno do każdej ze szklanek dodajemy po jednej kropli barwnika. Przygotowane w ten sposób roztwory są podstawą do tworzenia własnej tęczy. Jak to zrobić? Do wysokiego, przeźroczystego naczynia np. wazonu lub butelki wlewamy kolejno kolorowe roztwory, rozpoczynając od tego z największą ilością wody i zawartością cukru. Za pomocą tego eksperymentu dzieci mogą zrozumieć pojęcie gęstości. Im więcej cukru, tym gęstość cieczy jest większa, dlatego barwione wody układają się warstwowo. Nawet jeśli pogoda nie dopisuje to możemy mieć tęcze w domu!
Wulkan z sody
Ten prosty, ale jakże efektowny eksperyment nie wymaga zbyt długich przygotowań, a wszystkie materiały znajdziemy w domu. Potrzebne będą soda oczyszczona, ocet oraz opcjonalnie barwnik spożywczy. Do szklanki (którą należy ustawić na płaskiej powierzchni) wsypujemy dwie łyżeczki sody oraz wlewamy dwie łyżeczki wody oraz kilka kropel barwnika. Następnie szybkim ruchem dodajemy do powstałej pasty około pół szklanki octu i obserwujemy piękny wulkan! Dla bardziej cierpliwych polecamy przed wykonaniem eksperymentu pokusić się o zbudowanie prowizorycznego wulkanu: stelaż wykonany ze szklanki i talerza obklejamy masą solną lub papierową (gotowe masy można znaleźć w sklepie papierniczym). Po wyschnięciu masy powstały wulkan malujemy według własnego pomysłu i w analogiczny sposób przeprowadzamy eksperyment.W tym eksperymencie zachodzi reakcja chemiczna między sodą oczyszczoną a octem. Soda oczyszczona, gwałtownie reaguje z octem, tworząc gazowy dwutlenek węgla, wodę i chlorek sodu. Gazowy dwutlenek węgla tworzy bąbelki, które wypychają mieszaninę ze szklanki, tworząc efekt podobny do obserwowanego przy erupcji wulkanu.
Niezatapialna pomarańcza
Aby wykonać ten eksperyment potrzebujemy tylko trzech przedmiotów: pomarańczy, naczynia z wodą i łyżki. Na początku umieszczamy pomarańczę w naczyniu z wodą i obserwujemy, jak zachowuje się owoc. Tonie a może unosi się na wodzie? Wyniki obserwacji możemy w sposób pisemny lub obrazkowy zapisać z dzieckiem. Następnie obieramy pomarańczę w taki sposób, aby pozostawić białą błonę. Analogicznie do pierwszej próby, wrzucamy obraną pomarańczę do naczynia z wodą i porównujemy jak zmieniło się jej położenie. Dzieci za pomocą tego eksperymentu poznają zjawisko wyporności właściwości różnych materiałów. Przeprowadzając tę próbę z wykorzystaniem pomarańczy można wytłumaczyć dzieciom, że skórka pomarańczy jest wodoodporna i pełna powietrza, co sprawia, że owoc w całości ma większą wyporność i utrzymuje się na powierzchni wody. Gdy skórka zostaje usunięta, białe błonki wchłaniają wodę i pomarańcza tonie. Ten eksperyment można także przeprowadzić z wykorzystaniem innych owoców. Takie ćwiczenia pozwolą zrozumieć dzieciom jak różne właściwości produktu wpływają na ich zdolność do utrzymania się na powierzchni wody.
Autorkami tekstu są: Sylwia Szewczyk, Weronika Wilk, Gabriela Witek, studentki Pedagogiki Przedszkolnej i Wczesnoszkolnej 3 roku Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej
Artykuł partnera
Dodaj komentarz